Ok.
Wprasowane.
Uzyłem wazeliny.
Pozdrawiam i dziekuję za zainteresowanie tematem.
Tomek.

Odgrzebię.
Jak widać niżej tuleje się przesunęły co spowodowało, że wahacze poszły do tyłu. I tak się zastanawiam czy teraz nie wcisnąć je od tyłu? Trochę mi to nie pasuje bo wahacz ma rozszerzenie od przodu co sugeruje, że tam się je wkłada. Czy może wcisnąć je cyckami? Tuleje nie wyglądają tragicznie tyle tylko, że lekko je ścięło, przebieg na tulejach 5 lat 50-60k km.

Montowałeś je na smarze?

_________________
werk137.pl - Zapraszam

Na olej silnikowy.
Gadałem dziś ze znajomym mechanikiem, mówił żeby dać na mydło albo płyn do mycia naczyń. On teraz remontuje Porsche 944 i tam są te same wahacze i też tuleje były przesunięte, nie tak bardzo jak u mnie ale wystawała około 2mm, była mocno ściśnięta. Wydaje mi się, że one tak po prostu mają do tego olej też pewnie zrobił swoje.
Mechanik radził też żeby skręcić te tuleje jak auto stoi na ziemi bo może je później pozrywać.

Do tego jest dobra pasta montażowa do opon - utlenia się przy kontakcie z gumą, więc nie wypadnie. Do tego olej jest szkodliwy dla elementów gumowych. Wydaje mi się, że jedna strona ma delikatnie większą średnicę tej tulei - mimo, że nie ma instrukcji montażu specjalnego.

_________________
werk137.pl - Zapraszam